podsumowanie roku

Podsumowanie roku, po co to komu?

Nadchodzi koniec roku, niebawem w sieci zaleje nas fala podsumowań i planów na kolejny rok. Nie lubiłam tego do pewnego momentu. Myślałam, że podsumowanie jest bez sensu, nic nam nie wnosi. Denerwowało mnie to że moja lista osiągnieć w ciągu roku była krótka. Miałam wrażenie, że tak naprawdę nic nie osiągnęłam.
Teraz już wiem, że daje nam i to bardzo wiele. Jeśli prawidłowo do tego podejdziemy. I nie ma znaczenia czy miałaś wypisane cele w styczniu czy nie. Jeśli miałaś, możesz dodatkowo zrobić sobie podsumowanie czy konkretne cele zostały osiągnięte. Jednak pamiętaj, że rok to szmat czasu. Cele się zmieniają, jedne stają się mniej ważne, inne nam dochodzą. Warto to zrobić tak, aby było widać całokształt tego co się działo.
Na początek pokażę Ci jak ja dbam o to aby na koniec roku mi nic nie umknęło.

Dla przyjemności

Znajdź notatnik/kalendarz/zeszyt/planer. Cokolwiek co będzie sprawiało przyjemność dla Twojego oka. Może to być równie dobrze wydrukowany kalendarz miesięczny lub roczny. Ważne jest to aby mieć to razem i w zasięgu ręki przez cały rok. Więc nie chowamy na dno szuflady. U mnie leży cały czas na biurku przy laptopie. Dzięki temu gdy pracuje, mam go zawsze pod ręką.
Ważną rzeczą jest także zaglądać do niego co jakiś czas. Raz na tydzień/miesiąc, jednak nie rzadziej. Po to aby dopisywać to co wydarzyło się w danym czasie lub by zrobić podsumowanie cząstkowe. (ale o tym za chwile).
Tutaj masz dowolność. Możesz zapisywać dokładną datę a możesz tylko to co się wydarzyło.
Dozwolone są rysunki, notatki krótkie, długie. Co tylko chcesz! Przejdźmy do omówienia notatek.

Zapisuj małe i duże osiągnięcia

Często zdarza się, że małe rzeczy nam uciekają. Myślimy, że to normalne, że każdy tak robi i to nic wielkiego. Jednak jeżeli to dla Ciebie był chociaż mały sukces ZAPISZ!

To jest Twój kalendarz, Twoje życie i Twoje osiągnięcia

Więc każda rzecz, która dała Ci poczucie, że zrobiłaś coś więcej, wyszłaś poza strefę swojego komfortu jest dla Ciebie wartościowa i powinna się pojawić na liście.
I nie chce tu za bardzo sypać przykładami, bo każda z nas jest inna, a podsumowania można robić na różnych płaszczyznach. Życie rodzinne, rozwój osobisty, biznes, przyjemności itp.
Dla jednych wyrwanie się z domu do kina bez dzieci to luksus i wielkie osiągnięcie ( już nie wspomnę jak wychodzimy w takiej sytuacji poza sferę komfortu), a u innej zdarza się 2x w miesiącu i dla mniej osiągnięcie to 2 dniowe spa. (o ja! Minimum jedna noc bez dzieci :D). Dla Ciebie może to być prawo jazdy, dla innej kolejne oszczędności dołożone do kupna auta lub domu. Dla Ciebie może to być nowy aparat/obiektyw dla kogoś innego 10 klientów w roku. Mam nadzieję, że rozumiesz. Jesteśmy inne i podsumowanie zawsze jest osobiste. Jesteśmy szczere same ze sobą.
Zobaczysz też, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wpisując małe osiągnięcia w kolejnych miesiącach i latach będziesz chciała więcej i więcej. To tak działa!

To nas nakręca!

Zdarzają się też takie sytuacje, gdzie osiągamy coś dużego. Takie wow i myślimy, że o tym na pewno nie zapomnimy w podsumowaniu. Być może by tak było. Jednak zapisz to, miej to na papierze! To jak będziesz zerkać na to co się działo, będziesz widzieć to osiągnięcie. Będzie cieszyć Twoje oko. I uczucie szczęścia, że dokonałaś tego będzie powracać. Co będzie Cię nakręcać po więcej, aby znów poczuć to uczucie. Uwierz mi magia zapisanego słowa działa!

Cząstkowe analizy

Wiem, że wiele osób nie lubi słowa analiza. W tym wypadku to nic więcej jak szersze spojrzenie na to co się działo. I tu już może zadziać się magia, jeśli tylko skrupulatnie notowałaś. Ja zaglądam na taką analizę do mojego kalendarza co ok 3 miesiące. Patrzę na mniejsze i większe projekty. Które wymagają włożenia więcej pracy, bo np. idą wolno. Inne są już ukończone i widzę, że można zaplanować kolejny. Widzę też rzeczy, które porzuciłam, lub o nich zapomniałam. Czasem spostrzegam też to, że wzięłam na siebie za dużo i to mnie blokuje.

Przykład

Tu mogę podać Ci przykład z czerwca. Przez 3 miesiące przeczytałam tylko 3 książki, (uwielbiam czytać!) i byłam bardzo zdziwiona jak to? Przemyślałam co czytałam, na jakiej książce się zatrzymałam i jaką mam w kolejności. Okazało się, że stanęłam na bardzo nudnym wstępie, który ciągnął się do 150 strony przy czym ten początek czytałam 3 tygodnie! Już wiedziałam, że albo muszę się za nią wziąć i ją skończyć albo odłożyć. Mam zasadę nie zaczynania wielu książek na raz, ale w takim wypadku zrobiłabym wyjątek. Jednak jestem uparta. Przebrnęłam! A reszta książki okazała się sztosem i przeczytałam do 450 strony w 3 dni. Myślę, że bez tej analizy dalej podchodziłabym z dystansem do tej książki i mogłabym się obudzić kilka miesięcy później, że coś jest nie tak. Jednak dzięki tej analizie przeczytałam już od tamtej pory kilka innych.

Podsumowanie nie tylko biznesowe

Takie podsumowania możesz robić z dietą, ćwiczeniami, sesjami, nauką czy w szkole czy online. Ważne jest, aby było to dla Ciebie ważne. I pamiętaj, nie tylko rozwój można podsumować. Czas spędzony z rodziną, to czy wystarczająco czasu poświęcałaś dla samej siebie. Nawyki dobre i złe. Wszystko zależy od tego co masz w głowie, jak działasz i nad którą płaszczyzną życia chcesz pracować.
Tutaj dodam, że w książce Kamili Rowińskiej trafiłam na takie ćwiczenie na kole, z różnymi pytaniami, które dało mi jasny obraz nad czym w życiu powinnam popracować. Jeśli będziesz chciała, żebym rozwinęła ten temat daj znać.
Jeszcze jeden przykład wpadł mi do głowy! Ostatnio dzięki takim notatkom zauważyłam, że kupiłam e-book, którego nie przeczytałam. Mogłam o nim zapomnieć, pieniądze byłyby zmarnowane.
Teraz jeśli jesteś osobą która nie notowała dam Ci małe zadanie (dla osób które notują, to będzie łatwe).
ZADANIE
Usiądź i pomyśl co działo się przez ostatnie 3 miesiące. Co udało Ci się osiągnąć z małych i większych rzeczy. Ile jesteś w stanie wymienić? Nie musisz się ze mną tym dzielić. Chodzi mi o to, żebyś zauważyła, jak wiele dają takie notatki.

To tylko 3 miesiące, a pomyśl ile z tego będziesz pamiętała za rok?

Ulotna pamięć

Też kiedyś robiłam podsumowanie z głowy, a nawet w głowie. Przez myśl mi nie przeszło robienia go na papierze. Frustrowało mnie to bardzo, bo miałam wrażenie, że tak naprawdę nic szczególnego się nie działo. To wszystko przez to, że oczekujemy wtedy spektakularnych wyników. Zamiast cieszyć się mniejszymi, ale naszymi!
Nie okłamujmy się. W dobie smartfonów i wszechobecnego internetu wszystko możemy sprawdzić w od ręki, zrobiliśmy się wygodni i nasza pamięć już nie jest taka jak w dzieciństwie. Więc nie powtarzaj, że zapamiętasz. Zacznij notować najmniejsze rzeczy, a zobaczysz jak dużo osiągasz i będziesz z siebie dumna jeszcze bardziej niż dziś!

Moje Podsumowanie roku 2020

Wspominałam już, że w momencie, gdy robiłam podsumowanie nie mając notatek czułam frustracje. Wiele rzeczy mi umykało przez co czułam do siebie urazę, że zrealizowałam tak mało. Teraz, gdy przede mną leży mój kalendarz na pierwszy rzut oka widzę, że ten rok był owocny. Cieszy mnie to i daje mi motywacje do działania na kolejny rok. I jak co roku będą cele na 2021. Jednak bez spiny, bo wiem, że zawsze mogą się zmienić.
Moje podsumowanie:

Umiejętności:

  • Umiem tworzyć strony w wordpress
  • Nauczyłam się podłączać sklep i płatności.
  • Wiem jak tworzyć newsletter / formularze / landing pages
  • Zajarałam się językiem CSS ( moja nowa zajawka, jednak jeszcze niewiele umiem).
  • Utrwaliłam sobie wiedzę odnośnie Adobe Lightroom.
  • Nauczyłam się tworzyć grafiki w Canva (nadal ćwiczę i się rozwijam)
  • Podniosłam swoje umiejętności w Adobe Photoshop.
  • Nauczyłam się nagrywać ekran komputera z dźwiękiem z mikrofonu zewnętrznego.
  • Uczestniczyłam w masterminde. (nowe doświadczenia)
  • Moje początki z IGTV (strefa komfortu woow)
  • Zaczęłam nagrywać Reelsy  i tiktoki
  • Pokazuję się na story 😊
  • Odbyłam kurs u Kamili Rowińskiej – Kobieta niezależna
  • Pierwszy live jako gość u Justyna Knapik
  • Zaczęłam planować treści z wyprzedzeniem.
  • Szkolenie Znana marka online – Joanna Ceplin
  • Kurs KzO – Dr Lifestyle (sztos!)
  • Uczestnictwo w #instawrzesień u @panisukienka
  • Wiele webinarów i live`ów w których uczestniczyłam nauczyło mnie dużo.
  • Przerobienie wielu tutoriali podniosło moją obróbkę o kolejny poziom.

Co stworzyłam:

  • Postawiłam stronę www.ewakacprzak.pl a na niej sklep.
  • Postawiłam stronę www.ewakacprzak.com z moim portfolio.
  • Otwarcie działalności w UK
  • Założyłam konto w kwietniu na Instagramie (740 obserwujących na dziś). @ewakacprzakpl
  • Foto słownik
  • Pomocnik manualny – wskazówki dla początkujących w trybie manualnym aparatu. Można go zgarnąć tutaj 
  • Nagrałam kilka tutoriali obróbkowych. 
  • Stworzyłam dwie paczki presetów, na komputer i telefon, które można było przez chwile zgarnąć za darmo. 
  • paczkę presetów jesiennych 
  • paczkę presetów walentynkowych
  • 12 postów na blogu
  • Ponad 100 postów na Instagramie LINK
  • 26 przeczytanych książek i ebooków.
  • 23 zrobionych sesji
  • Wyzwanie Odkryj swój progres, które przeprowadziłam razem z Patrycją z @walbumie
  • Wprowadziłam do oferty sesje pudełkowe (moja reklama była w necie 2 dni i ogłosili lock down).
  • 100 subskrybentów newslettera
  • Grupa na facebook 32 uczestników.

Inwestycje:

  • Mikrofon
  • Nikon d750
  • Obiektyw 85mm f1.8
  • Kursy i szkolenia o których więcej w akapicie z umiejętnościami.

Duma:

  • Wygrałam udział w Akademii Smart Brand u Joanny Ceplin wart w cenie regularnej ponad 15tys PLN.

 

To podsumowanie głownie rozwojowo – biznesowe. Prywatne pozostawię dla siebie.
Piszę to, abyś wiedziała, że naprawdę je robię, jednak nie wszystkim musimy dzielić się w sieci 😊
Teraz została analiza i wnioski tego podsumowania. Jesteś ciekawa? To zapraszam tutaj

Punkty styku z klientem
Prev Co zrobić by klienci kupowali sesje właśnie od nas?
Next Analiza i wnioski - podsumowanie roku 2020
analiza i wnioski

Leave a comment